fagot21 fagot21
1663
BLOG

Muzeum Historii Żydów - mam nadzieję

fagot21 fagot21 Polityka Obserwuj notkę 37
Jako Polak i polski podatnik a zatem główny sponsor budowy Muzeum Historii Żydów Polskich mam oczekiwania i nadzieję. Nadzieję że Muzeum przedstawi uczciwą i zbilansowaną wizję polsko-żydowskich relacji. 850 lat wspólnej historii to 850 lat polskiej tolerancji - wszakże to żydzi na przestrzeni wieków uciekali z Hiszpanii, Francji, Rosji do Polin (Polski - miejsca w którym mogli odpocząć [od prześladowań]).
 
Polska tolerancja paradoksalnie nie zachęcała do integracji społeczności żydowskiej. Przywilej kaliski, własne sądownictwo, prawo do kultywowania ortodoksyjnej tradycji sprawiły że społeczność żydowska istniała obok polskiej. Żydzi rodzili się i umierali w wiekszości nie znając polskiego języka i kultury. Ten brak integracji nie ułatwiał przeżycia w czasie Holokaustu.
 
Z jednej strony żydzi nielicznie choć spektakularnie uczestniczyli w polskich powstaniach (Berek Joselewicz) z drugiej unikali angażowania się w sprawy polskie (prośba żydów o niezaciąganie do Polskiego Korpusu ks. Józefa Poniatowskiego).
 
Na początku XX wieku polski zabór zalali uchodźcy uciekający przed kozackimi pogromami z najdalszych kresów Rosyjskiego Imperium. 
 
Tuż przed wybuchem 2 Wojny Światowej 2 RP przyjęła dużą część żydów deportowanych z nazistowskich Niemiec. Znakomita część z nich stworzyła podwaliny pod państwo Izrael. Po wybuchu wojny mamy z jednej strony udział żydów w Kampanii Wrześniowej (np. Korczak służył w WP w stopniu majora) a z drugiej masową kolaborację żydów po 17.09.1939 (budowanie bram powitalnych dla Armii Czerwonej, organizowanie czerwonych milicji, donosy na Polaków, uczestnictwo w komunistycznej administracji na Kresach).
 
Po Kampanii Wrześniowej rozpoczęły się prześladowania Polaków (Sonderaktion Krakau, Akcja AB, Tannenberg miały na celu eliminację polskiej inteligencji). Także konferencja Gestapo-NKWD (1-sza w 1939 w Zakopanem) zakładała eksterminację polskich elit pomijając kwestię żydowską. Niemcy mamili żydów własnym państwem. W planach było przesiedlenie wszystkich polskich żydów do tzw. "Lublinlandu".
 
Po drugiej stronie granicy mieliśmy skoordynowaną akcję NKWD. Mordowano polskie i żydowskie elity w Charkowie, Miednoje, Ostaszkowie, Twerze, Katyniu, Starobielsku, Kuropatach. W przygotowaniu zbrodni uczestniczyli również czekiści narodowości żydowskiej np. Salomon Milsztejn.
 
Tzw "rozwiązanie kwestii żydowskiej" pojawiło się w chorych niemieckich umysłach dopiero pod koniec 1941 roku gdy niemieckie armie parły na wschód, zdobycie Moskwy wydawało się tylko kwestią czasu a w Auschwitz już od dawna mordowano Polaków.
 
Z jednej strony mamy: żydowski, historyczny kompleks procesów jerozolimskich (po powstaniu państwa Izrael) w czasie których zadawano pytania o bierność żydów wobec niemieckiej eksterminacji (Haim Romkowski, Rudolf Castner) z drugiej nieliczne ale spektakularne przykłady walki (Sobibór, bunt w Treblince). Bunt Sonderkomando w Auschwitz czy powstanie w Getcie Warszawskim nie ocaliły nawet części eksterminowanej społeczności żydowskiej.
 
Polska odpowiedzialność to: niechęć wobec żydów wśród żołnierzy NSZ, żydowska to komunistyczne bandy Tewie Bielskiego pacyfikujące polskie wsie w Koniuchach i Nalibokach. Powojennej niechęci wobec żydów towarzyszył duży ich udział w komunistycznym aparacie terroru (Morel, Berman, Minc, Brystygierowa, Michnik, Fleischfarb, Goldberg-Różański, Bruss-Wolińska).
 
Gdy strona polska zwróciła się do Izraela o ekstradycję kata z Jaworzna Salomona Morela, odpowiedź odmowną motywowano tym że "brata Morela zabił po wojnie polski faszysta". Brat Morela zginął z rąk NSZ dlatego że dokonywał rekwizycji, gwałtów i rozbojów.
  
Polska chwała to tysiące drzewek w Yad Vashem i bezgraniczne poświęcenie w ratowaniu żydowskich sąsiadów (mimo zbiorowej odpowiedzialności i grożącej kary śmierci) żydowska to walka Żydowskiego Związku Zbrojnego pod polskimi sztandarami. 
 
Polskim szmalcownikom wydającym żydów towarzyszyli żydowscy kolaboranci z Żagwi udający uciekinierów z gett i wydający Polaków ratujących żydów.
 
Szpilman, Polański, Edelman nie znajdowali zrozumienia w środowisku amerykańskich żydów oskarżających Polskę o kolaborację z nazistami tylko dlatego że byli niepoprawnymi świadkami Holokaustu. Ringelblum został ocenzurowany dlatego że pisał prawdę o ludzkich postawach w Getcie. Menachem Begin zdezerterował z Armii Andersa by zostać premierem państwa Izrael. Trzon armii izraelskiej stanowili oficerowie przeszkoleni w Polsce a izraelski wywiad wzorowano na przedwojennej polskiej "dwójce".
 
Część środowisk żydowskich poruszając kwestię rzekomej polskiej bierności wobec Holokaustu przywołuje argument o "tylko" 6 tyś drzewek i aż 6 milionach zamordowanych żydów. W rzeczywistości uhonorowano tylko niewielki odsetek polskich sprawiedliwych a w przechowywaniu jednej żydowskiej rodziny uczestniczyło co najmniej kilkudziesięciu Polaków. Im, ich rodzinom oraz ich sąsiadom groziła za to śmierć. Z 6 milionów polskich ofiar II-giej Wojny Światowej większość stanowili nie polscy żydzi a etniczni Polacy.
 
Historia nie jest czarno-biała.
 
Tysiące polskich drzewek w Yad Vashem pozwala oczekiwać że odbiór Muzem Historii Żydów Polskich będzie jednoznaczny - "nie byłoby Izraela bez polskiej wielowiekowej tolerancji".
fagot21
O mnie fagot21

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka